Św. Mikołaj Cudotwórca Święty Mikołaj żył za cesarzy Dioklecjana (284-305) i Maksymiana (305-308). Po kilku latach życia w klasztorze, z powodu wyjątkowych i wspaniałych cnót, podniesiony został do godności biskupiej. Stawał zawsze w obronie chrześcijan i odważnie głosił prawdziwą naukę religijną, dlatego przez władze miasta, po różnych torturach, został uwięziony wraz z innymi chrześcijanami. Gdy do władzy w cesarstwie rzymskim doszedł Konstantyn Wielki (306-337), więźniowie wyszli zza krat. Otrzymał też wolność św. Mikołaj (Nikolaos, gr nike, zwycięstwo, laos, lud, „odniósł zwycięstwo dla swojego ludu”?) i wrócił do Miry w Lycji (południowa Azja Mniejsza) na biskupstwo i za kilka lat wziął udział w Soborze Powszechnym w Nicei w 325 roku. Umarł w podeszłym wieku, zostawiając wiernym swe ciało jako relikwie, źródło pociechy i uzdrowień. Pozostał jakby żywy nawet po śmierci, otrzymując z nieba dar działania cudów. Jego relikwie od 1084 roku przechowuje się w Bari na południu Włoch (wspomnienie 9 maja). Jego moc czynienia cudów zrodziła pełne niezwykłości legendy, będące przyczyną tradycyjnych dziecięcych radości tak na Zachodzie jak i na Wschodzie. „Św. Mikołaj uchodził od niepamiętnych czasów za patrona mórz, zwłaszcza wschodnich. W Lycji żegluga podupadła, bizantyjska marynarka kurczyła się z pokolenia na pokolenie, a Arabowie nawigatorami nie byli. Cały ruch na morzu Egejskim i ku południowi w tej części morza Śródziemnego przeszedł na marynarzy włoskich. Relikwie Cudotwórcy przestały mieć znaczenie „praktyczne” dla obywateli Miry. Uznawali też zakonnicy, strzegący grobu w katedrze, że cudotwórstwo żeglarskie „marnuje” się niepotrzebnie między nimi, podczas gdy przydało by się bardzo przedsiębiorczym kupcom zamorskim z odległych Włoch – zwłaszcza że oświadczono chęć „kupna” aż z dwóch stron: z Wenecji i z Bari. Święte szczątki sprowadzono do Bari w roku 1087. Świadkami uroczystości odbywanych z tego powodu był hufiec waregskich (kijowskich) zaciężnych w Bari; posiadamy też ruską relację spisaną w kilka lat później. Roi się ona od dziecięcych naiwności, i podobnie jak inne relacje, przekazuje to, co szczęśliwi zdobywcy relikwii uważali za stosowne spopularyzować na przekór konkurencji weneckiej. Zachodzi atoli coś więcej: bł. papież Urban II (ok. 1042-1099) ustanowił święto tego przeniesienia na dzień 9 maja, a rozłączona Cerkiew bizantyjska nie uznała i nie przyjęła tego święta kościelnego. Wbrew Bizancjum przyjął je metropolita kijowski Efrem, kult zaś św. Mikołaja urósł we wschodniej Słowiańszczyźnie tak dalece, iż stał się tam charakterystycznym. W każdej chacie Rusi i Rosji wisi na honorowym miejscu ikona św. Mikołaja. Fakt ten należy do najbardziej znamiennych w historii Rusi; stanowi nieodparte świadectwo, że Ruś ówczesna nie była odłączona od jedności z papieżem rzymskim. To nieodparte świadectwo woła wielkim głosem do dnia dzisiejszego. Ten szczególny epizod wszedł w dzieje Słowiańszczyzny wschodniej” (Koneczny F., Cywilizacja bizantyjska, wyd. Antyk, Marcin Dybowski, s. 238). I dawniej i teraz, gdy Relikwie Świętego znajdują się w Bari, wycieka z nich, sączy się olejek, który zakonnicy zbierają, namaszczają wiernych i dzięki wstawiennictwu św. Mikołaja przynosi on niejednokrotnie zdrowie i inne łaski. W teczce starych dokumentów parafii unickiej Bubel Stary – Pawłów Stary, znajdującej się w archiwum Kurii Biskupiej w Siedlcach, jest tekst mówiący, że po zbudowaniu w 1930 roku obecnej cerkwi w Pawłowie Starym „znalazł się w niej stary obraz św. Mikołaja powszechnie i bardzo czczony przez okoliczną ludność”, „starożytny”, „do którego ludność katolicka obu obrządków ma duże przywiązanie”, „cudowny”, „miraculosa imago”, „przedstawia wielką wartość artystyczną”. Jest wykonany na płótnie nie w stylu moskiewskich ikon, ale jest w stylu cerkiewnym, nie łacińskim, przypuszczalnie pochodzi z pierwszej poł. XIX wieku, z terenów pogranicza, gdzie się od wieków styka chrześcijaństwo greckie z łacińskim. Znajdował się w cerkwi unickiej, która stała na tym placu i „spłonęła przed stu laty” (jest to tekst z 1931 roku), postawiono nową, która ze starości podupadła i na jej miejscu ks. Aleksander Nikolski, tutejszy proboszcz unicki, w 1931 roku postawił żelazny krzyż (stojący do dziś), który poświęcił ks. bp unicki bł. Mikołaj Czarnecki, gdy wizytował aktualną cerkiew 27 i 28 czerwca 1931 roku. Obraz ten jest jedynym w tej cerkwi przedmiotem pochodzącym ze starej cerkwi unickiej, pisze ks. prałat Ludwik Kalicki, dziekan janowski 22 grudnia 1931 roku w sprawozdaniu z wizytacji tutejszej parafii unickiej, który to tekst znajduje się w w/w teczce na stronicy 136. Opracowanie: o. archim. Roman Piętka MIC, www.cyrylimetody.marianie.pl |
|
Ostatnia aktualizacja ( Monday, 03 February 2020 ) |
< Poprzedni | Następny > |
---|